film nie ogranicza się jedynie do próby dotarcia do umysłu którego właściciel stara się "zresocjalizować". swoją fabułą dotyka kilka razy naszej "mrocznej" strony seksualności. Mrocznej tzn. tej zakazanej i wyklętej. Nie trzeba się interesować "tymi" tematami, by wiedzieć że nie zawsze tak było. Pedofilia czy kazirodztwo nie zawsze było klasyfikowane jako zboczenie. Mylą się ci który pomyśleli teraz, że jeśli nawet na takie rzeczy było przyzwolenie to jedynie w jakiś "niecywilizowanych" częściach świata. Taki np autor "Alicji w Krainie Czarów" [Caroll Lewis] lubił w niedzielne popołudnia urządzać sesję zdjęciowe - robił zdjęcia nagim dzieciom w różnych scenografiach. oczywiście nie było w tym nic nielegalnego a na planach zdjęciowych dzieciom towarzyszyli rodzice. Epokę później - gdy na brytyjskiej wyspie obowiązywał już inny światopogląd- u innego wybitnego matematyka Alana Turinga [jednego ze współtwórców Enigmy] zostaje stwierdzone skrzywienie w postaci homoseksualizmu. niedługo potem -szprycowany lekami hormonalnymi- popełnia samobójstwo. Ze względu na przyjęte normy zachowań w różnych czasach obowiązywały również odmienne normy co do naszych zachować seksualnych. ustalano na co jest przyzwolenie. jeśli jakaś preferencja seksualna stawała się być zakazana to jednocześnie nie przestawała ona istnieć. zaczynała być ona spychana, na margines naszej społeczności.. w ciemne zakamarki naszej podświadomości…