Film nie jest super arcydziełem ale jest naprawdę dobry. Czy publiczność ma już mózgi tak rozmiękczone x-menami, transformersami i innym komiksowym guufnem, że nie jest wstanie zrozumieć niczego innego? To chyba zresztą pytanie retoryczne.
Najwyraźniej tak (to przez te smartphony ;) ) Obecnie zdecydowanie dominuje niewymagająca popcornowa widownia nastawiona na kino blockbusterowe, w którym dominują akcja i efekty. Dlatego tak dobrze sprzedają się produkcje typu Transformers, Szybcy i wściekli i wszystkie te ekranizacje komiksów z superbohaterami w tle ze stajni Marvel/DC. Produkcje ambitniejsze, kameralne z przesłaniem dla bardziej wrażliwych odbiorców często mają niskie notowania. I tak np. Blade Runner 2049, który jest niewątpliwie filmem z ambicjami ponosi klęskę finansową i nie jest to odosobniony przypadek. Produkcje wymienione przeze mnie powyżej będą dominować, ponieważ przynoszą ogromne zyski. Film to nic innego jak towar i inwestuje się w te produkcje, na które jest popyt przez co dobrze się sprzedają. Przede wszystkim liczy się biznes. Póki co jesteśmy skazani na przewagę produkcji, w których niestety przerost formy będzie dominował nad ich treścią. Na szczęście co jakiś czas daje się zielone światło ambitniejszym projektom dla bardziej wymagających odbiorców. Często też poza wpływem wielkich wytwórni powstają za niewielkie pieniądze prawdziwe perełki kina niezależnego ,dlatego mam nadzieję, że zawsze coś znajdziemy dla siebie :) Pozdrawiam.
Tak, to inteligentny film dotykający problemu samotności i przemijania. Z innych filmów, które wywarły na mnie duże wrażenie mógłbym Ci polecić film "Ona" - to historia o przeciętnym facecie, który zakochuje się w głosie swojego...systemu operacyjnego. Każdego dnia coraz więcej czasu spędzamy, korzystając z komputerów, smartphonów i tabletów. Coraz częściej nasze życie towarzyskie odbywa się za pośrednictwem Facebooka, Twittera czy innych mediów społecznościowych. Film zmusza nas do refleksji i każe nam się zastanowić czy technologia jest w stanie zastąpić nam drugiego człowieka. A Ty jak myślisz? : )
Drugą moją propozycją to "Przebudzeni" /"Equals" - w filmie przedstawiono społeczeństwo pozbawione emocji i uczuć. Wszelkie przejawy odczuwania emocji są traktowane jako choroba i natychmiast tłumione, a jednostki wykazujące objawy poddawane są leczeniu. Jednak wbrew przyjętemu porządkowi dwoje ludzi zakochuje się w sobie... To piękny film o potrzebie uczucia i miłości, którego nic nie jest w stanie zniszczyć.
I w końcu trzecia propozycja "K-Pax"- na dworcu zjawia się znikąd tajemniczy mężczyzna, który podaję się za przybysza z innej planety. Czy tak jest faktycznie...?
Jedną z piękniejszych stron tego filmu jest pokazanie jak ludzie życzliwością mogą zmieniać otaczający świat i jak warto cieszyć z każdej przeżytej chwili i z tego co mamy...
Polecam i pozdrawiam : )
"K-Pax"- na dworcu zjawia się znikąd tajemniczy mężczyzna, który podaję się za przybysza z innej planety. Czy tak jest faktycznie...?"
SPOILER ! :
Niestety okazało się, że nie był z innej planety, a jak najbardziej stąd. Dowiódł tego molestując, a potem przechodząc na homoseksualizm, przy okazji potwierdzając regułę, że za wzniosłymi cytatami zawsze się skrywa przemożna chęć takiej czy innej penetracji...
A do Marjorie Prime mnie jak najbardziej zachęciłeś, oglądnę sobie w małych fragmentach przeplatając X-Menami i wściekle szybkimi, żeby się czasem nie zrobiło za poważnie ;-)
Co do Spacy'ego cóż...nie najlepiej to wygląda...Jednak nie przenoszę tych sensacji do filmów z jego udziałem. Uważam go za świetnego aktora., a jego osobiste życie to jego sprawa.
Z tym nowym bladerunnerem jest ten problem,że prawie każdy pamięta i docenia film R Scotta. To trochę tak jakby jakiś choćby i geniusz uparł się wymalować od nowa Kaplicę Sykstyńską. To nigdy nie będzie to samo
Film Scott'a jest fenomenem i to nie ulega dyskusji. Villneuve podjął wyzwanie kontynuacji BR i mimo wszystko podołał tej produkcji. . Cieszę się, że powstała tą kontynuacją i kino sci-fi dostało kolejny wielki tytuł.
A propos smartphonów, to tylko powtórzę, że można na nich różne rzeczy robić. Ja np. dzisiaj obejrzałem na nim Marjorie Prime :)
ataman2016, brak mi słów, aby skomentować Twój post. Ale pewnie trzeba coś w życiu przeżyć, aby zrozumieć ten film. Może kiedyś dojrzejesz, a - póki co - odpuść sobie tych "idiotów", aby nikt Ci nie powiedział, że - niestety - sam się do nich zaliczasz...