To jeden z filmów które nigdy sie nie nudza i zawsze beda kultowe:*****kocham ten film a przede wszystkim Kevina Bacona!!!!Pozdrowka dla wszystkich jego fanow:))))))))))))
Ja też dołączam do was :) filmowy evergreen i pozycja obowiązkowa wśród filmów z lat 80. ... Pozdrawiam
lata 80 *.* niezmiennie co pewien czas wracam do tego filmu i niezmiennie podoba mi się muzyka w filmie, jak i zdecydowanie tych lat
100% racji! Bacon pokazał w tym filmie co naprawdę potrafi. Klimat lat 80tych, muzyka, moda, etc. Dobry temat, nieprzeciętny film - polecam!
film naprawde 10/10 ! mimo że to nie moje lata ale go uwielbiam :** sądze że remake nie uda sie lepszy od orginału !
swietny film, wspaniale lata 80te, boski klimat
wspolczesne produkcje to niestety dno i wodorosty
Tez dałem 10
Klasyka filmowa i tyle.
Co tu duzo gadac jak wszystko zostało powiedziane.
Pozdrawiam wszystkich miłosników filmu
Moim skromnym zdaniem "Footloose" jest pozycją lepszą niż "Dirty dancing", choć to właśnie ten drugi obraz zebrał więcej nagród i zyskał miano kultowego. W sumie nic nie mam do "Wirującego seksu" (jak to ładnie nasz rodzimy dystrybutor przetłumaczył), ale dla mnie to właśnie film z Kevinem Baconem jest kultowy. Uwielbiam ten obraz, jego muzykę, odtwórców głównych ról (może poza Lori Singer, bo nie przepadam za "wieszakami na ubranie") i choreografię scen tanecznych. A w dodatku końcowa scena...po prostu cud, miód i ambrozja. Nigdy nie widziałem czegoś lepszego w żadnym innym filmie muzyczno-tanecznym. Muzyka wgniata człowieka w fotel i chyba nikogo nie pozostawia obojętnym. Dla mnie absolutny numer 1, jeżeli chodzi o filmy z tego gatunku i pozycja obowiązkowa.
Pozdrowiska
Heh, no i co mogę dodać.. Nie wiem za co bardziej lubię Bacon'a ? Za Footloose czy za Tremors. W jednym i drugim był rewelacyjny ;)