Niezły film, ale ze sceną jak ląduje na skokochronie to przesadzili. Trafia idealnie w środek
skokochronu z 20 piętra, podnosi się i biegnie dalej. Ta scena to jedna wielka porażka rzutująca
na cały film!!!
" monża tesz pisac w taki spsoób i kadży bedxie widział o co chdozi. "
No ale tak napisać, to już nikt ni chuchu nic nie wie!
Dokładnie, scena przesada. Nie wiem jakie parametry mają te skokochorny ale przypuszczam, że gdyby gość to w ogóle przeżył to raczej czekałaby go długa rehabilitacja po takim skoku (zakładając, że w ogóle trafiłby w to co jest prawie niewykonalne)
Film, choć ogląda się go przez większość czasu w gruncie rzeczy naprawdę dobrze, jest niestety pełen takich niedociągnięć, błędów, uproszczeń, gaf, no po prostu, udając jeszcze przy tym myślę jakąś tam swoją wcale nie małą realistyczność, wymaga od widza nieco zbyt wiele, jeśli chodzi o kwestię uwierzenia w to, co się dzieje na ekranie. Bardzo chciałem dać chociaż sześć, ale niestety chyba nie mogę.
5+/10
oho uczeni w piśmie i ekranie widzę. po co w ogóle oglądacie jakiekolwiek filmy poza dokumentalnymi? chociaż tam też intelygenty znajdą niedociągnięcia, co nie..