Wielu z Was zastanawia się, w jaki sposób w Netfliksie podejmowane są decyzje na temat tego, które filmy powstają na potrzeby platformy. Odpowiedzi udzieli ostatnio reżyser Brian Helgeland. Netflix. To algorytm decyduje, które filmy powstaną?
Brian Helgeland opowiedział o swoich doświadczenia z Netfliksem w wywiadzie dla portalu Inverse.
Reżyser ujawnił, że chciał doprowadzić do realizacji kontynuacji filmu
"Obłędny rycerz". Oryginał był komedią kostiumową opowiadającą o mężczyźnie z ludu, który marzył o tym, by zostać rycerzem. Z pomocą grupki przyjaciół, ukrywając swoją tożsamość, spełnia je jako rycerz startujący w turniejach. Gwiazdą produkcji był
Heath Ledger.
Helgeland ujawnia, że już po premierze oryginału myślał o kontynuacji. Wtedy chciał opowiedzieć o tym, jak to Adhemar (
Rufus Sewell) porywa ukochaną głównego bohatera Jocelyn (
Shannyn Sossamon) i chce ją uprowadzić do Konstantynopola. Po drodze zostają schwytani przez piratów i stają się częścią załogi. Jednym z jej członków był mężczyzna, który na plecach ma wytatuowaną mapę prowadzącą do ukrytego skarbu. Jest on co chwilę karany na biczowanie, jednak inni członkowie załogi zastępują go pod pręgieżem, by w ten sposób uratować jego skórę (i mapę) przed zniszczeniem. Ten pomysł nie spodobał się Sony.
Heath Ledger zmarł tragicznie i niespodziewanie, ale inni członkowie obsady -
Paul Bettany i
Alan Tudyk - mieli pomysł, jak pociągnąć dalej historię z
"Obłędnego rycerza", którym podzielili się z reżyserem.
W ich wersji William zginął na wojnie. Pozostawił jednak córkę, która marzy o tym, by pójść w ślady ojca. Jest jednak kobietą, więc o byciu rycerzem nie ma mowy. Ona jednak się nie poddaje. Odnajduje dawnych przyjaciół ojca i przekonuje ich, by pomogli jej zostać rycerzem. Jak kiedyś ojciec, ukrywa swoją tożsamość pod zbroją...
Helgeland uznał pomysł za ciekawy i przekazał go Sony. Studio wyraziło wstępnie zainteresowanie. Chciało zrobić sequel jako film dla platformy Netflix. Ta jednak odrzuciła go. Reżyser twierdzi, że powodem odmowy było to, że w Netfliksie wrzucono pomysł filmu do algorytmu, który wydał wyrok, że film nie byłby popularny na platformie.
Portal Variety poprosił Netflix o komentarz, ale na razie go nie otrzymał.
Zwiastun filmu "Obłędny rycerz"