Na stacji paryskiego metra gangster Jean wpada pod pociąg. Nie wiadomo, czy było to morderstwo, czy samobójstwo. Marc, jego wspólnik, który mieszka z piękną Anną, sądzi, że został zamordowany na zlecenie "Amerykanki", szefowej konkurencyjnego gangu, która domaga się zwrotu wielkiego długu. Tymczasem Alex, syn Jeana, rozstał się właśnie ze
jestem pod wrażeniem. a raczej rzadko mi się to zdarza, żeby po skończonym seansie "szczęka mi opadła". trudno mi wytłumaczyć, bo w tym przypadku jest to tak nieuchwytne jak pierwsze wrażenie, które się ma przy zakochaniu.
niezwykły film. niezwykli aktorzy.
Bardzo ciekawy obraz. Uczta wizylana, zarówno za sprawą pięknych zdjęć, żywych barw rodem z
filmów Almodovara (ach ta krwista czerwień), niezwykłych lokacji i scenografii, jak i pięknych
aktorek (Binoche i Delpy). Fabuła jest tu ciekawa, ale sprawia wrażenie pretekstowej, lub
metaforycznej. Dla mnie to jednak...
Obchodzę urodziny tego samego dnia, co wybitny francuski matematyk Augustin Louis Cauchy. Poniższą uwagę - będącą pod względem formalnym zaledwie cytatem z bardzo znanej powieści pióra innego wielkiego uczonego parającego się na co dzień zawiłościami tej samej dziedziny - nazwę zatem "matematyczną sugestią...